Quantcast
Channel: Robótki Babki Vilemoo!
Viewing all 272 articles
Browse latest View live

Dwa popołudnia dalej:)

$
0
0

Heloł moi kochani.

Tym razem pykłam sobie kapelusze w dwa popołudnia:)

Coś tam przybyło krzyżyków więc spieszę pokazać postęp:):)

No to zamiast kłapania fota zrobiona w jesiennych promieniach słonka:

No to na dzisiaj było by tyle:)

Miłego weekendu:)

papappapapapa

  

Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili mąż krzyczy:

- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!

- Co?!

Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:

- Ile zapłacę za kurs na dworzec?

- 10 złotych.

- A jeśli pojadę z żoną?

- Tyle samo.

Mąż odwraca się do żony i mówi:

- Sama widzisz!


Szachownica mnie zabiła.......

$
0
0

Heloł moi kochani:)

No cóż miało być na 31 października było na wczoraj wieczór bo szachownica mnie zabiła i mało do grobu wpędziła:):)

Dziubałam,pociłam i końca widać nie było:)

Wczoraj po 21 postawiłam ostatni krzyżyk:)

Ufffff nareszcie bo myślałam,że nigdy nie skończę:)

No to koniec kłapania teraz pora na foty:

i zbliżonko:

Z danych technicznych:

Wzór autorstwa Ursuli Michael

zakupiony tutaj:

http://www.crosstitch.com/

Pocony na kanwie firmy Z rozmiar 14.

Nici DMC :)

No to by było na tyle co w planach hafciarskich jeszcze nie wiem:)

No to papapapa

Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. Kobieta wstaje z fotela i mówi:

- Jeśli mam umrzeć, to chcę się wtedy czuć kobieta!

Rozbiera się do naga i pyta:

- Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski, że sprawi, bym poczuła się jak kobieta?

Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszulę i mówi:

- Masz. Wyprasuj!

Czarny wdowiec Teodor:)

$
0
0

Heloł moi kochani:)

Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze na mym szanownym blogu:):)

Dzisiaj chciała bym Wam przedstawić Teodora:)

Nie wiem czy lubicie pająki:)

O na przykład taką chmarę:

Albo takiego włochatego:

No to nie ma się czego bać:

Bo Teodor jest miłym pajączkiem :

I krzywdy jak widać nikomu nie ma zamiaru robić:):):)

Z danych technicznych:

Schemat zakupiony tym razem tutaj:

http://www.etsy.com/shop/StitchXCrossStitch

Pocony na znanej nam kanwie firmy Z tym razem Rustico rozmiar 14

Nici potrójne DMC:)

No to to by było na tyle.

Spadam i miłego dnia razem z Teodorem Wam życzymy!

 

Stoi prostytutka na ulicy.

Podjeżdża Jasiu i mówi:

Co robisz za 100zł?

-Wszystko

-To się ku**o pakuj jedziemy murować!

Smartfonowy elf:)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Postanowiłam coś zrobić dla swojego smartfona żeby działał poprawnie,zawsze mnie słuchał i żeby miał ładne opakowanie:)

Bo ładny smartfon to wypasiony smartfon o taki jak np ten:

Pogrzebałam, poszukałam materiały przygotowałam i jest nowe opakowanie dla mojego telefonu:

 

O i jak widać i telefon i ja jesteśmy zadowoleni z nowego mieszkanka :):)

W planach jest następne elfie opakowanie :):):)

To spadam poleniuchować dzisiaj!

paaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Pewna kobieta przyszła do księdza i poprosiła o ochrzczenie jej kota. Ksiądz na to:

- JAK TO OCHRZCIĆ KOTA?! Kota nie można ochrzcić.

- Ale proszę księdza, on nikomu nigdy nic nie zrobił. To jest bardzo dobry kot.

- Kategorycznie nie.

- Ale ja dobrze zapłacę.

- ile?

- 15 tysięcy.

Ksiądz się skusił i ochrzcił kota, jednak miał wyrzuty sumienia. Pojechał do biskupa się wyspowiadać. Mówi mu, że ochrzcił kota.

- JAK TO?! CO TY DO JASNEJ CHOLERY ZROBIŁEŚ? KOT TO NIE JEST CZŁOWIEK, NIE MOŻNA GO CHRZCIĆ!!!

- Ale właścicielka dobrze zapłaciła!

- Ile?

- 15 tysięcy.

Biskup poklepał księdza po ramieniu i powiedział:

- Proszę przygotowywać kota do bierzmowania.

Tab-leci Elf :):):)

$
0
0

Witajcie moi kochani!

Co by tablecikowi mojemu smutno nie było,że fonik kombinezonik zimowy dostał to i jemu się ocieplinka zimowa dostała:)

Oczywiście taka aby pasiła do kompletu!

Dodam iż również w tablecie odwiązuję kokardkę i zawiązuje hihihi!!!!

No i rodzeństwo razem:)

No to w temacie Elfich kubraczków było by na tyle.

Lapek nie dostanie kubraczka bo nie zasłużył hihihi:)

 

A kończąc dzisiejszy wpis zapraszam na Candy do przesympatycznej osóbki:

http://zyrafowo.blox.pl/html

  Przychodzi baba do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...

- O Boże, co się pani stało?

- Panie doktorze, już nie wiem co mam dalej robić... Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.

- Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i płucze.

2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza i wygląda jak kwitnące życie...

- Panie doktorze, wspaniała rada! Za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło, a on nic mnie nie robi.

- Widzi pani, trzeba po prostu trzymać pysk zamknięty.

Popcorn raz:)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dzisiaj będzie szybciutki wpis bo i praca mała więc rozwodzić się nie ma czasu :):)

Bo czas to popcorn hihihi

No to znikam i za niedługo wrócę:)

Papapapa

Małżeństwo na lotnisku pyta pilota:

- Ile będzie kosztował przelot?

- Za darmo jeśli ani razu nie krzykniecie.

- Zgoda.

Lecą a pilot wyprawia różne akrobacje ale nikt nie krzyknął. Przy lądowaniu pilot mówi:

- Gratulacje!

A mąż na to:

- A wie pan że raz chciałem krzyknąć?

- A kiedy?

- Kiedy moja żona wypadła z samolotu.

Popcorn dwa :)

$
0
0

Witajcie moi kochani.

Dzisiaj tez króciutki wpisik bo i pisać o czym nie ma.....

No to popcorn dwa....

No to spadammmmmm i gębośmiacza zostawiam:):)

Matka rano pyta syna:

- Co to był za hałas wczoraj w nocy jak wróciłeś?

- Nic, kurtka mi spadła.

- To co tam było w tej kurtce?

- Ja......

Popcorn trzy :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dzisiaj po raz trzeci ale nie ostatni wpadłam z popcornem.

No to było by na tyle :)

Papapapapapa

Facet wszedł do swojej ulubionej eleganckiej restauracji i ledwo usiadł przy stole, gdy zauważył piękną kobietę siedzącą stolik obok, całkiem samą. Zawołał kelnera i zamówił najdroższą butelkę Merlota, którą kazał dać tej kobiecie - myśląc oczywiście, że ona zgodzi się na to i będzie jego. Kelner wziął butelkę i podał kobiecie mówiąc, że to od dżentelmena obok. Kobieta popatrzyła na wino i postanowiła przesłać notkę facetowi...

"Żebym przyjęła tę butelkę, musisz mieć Mercedesa w garażu, milion dolców w banku i siedem cali w majtkach."

Facet po przeczytaniu notki postanowił odpisać.

"Dla twojej wiadomości - posiadam Ferrari Testarossa, BMW 750 i Mercedesa 600 S w garażu, ponad dwadzieścia milionów dolarów w banku, ale nawet dla tak pięknej kobiety jak ty, nie obetnę sobie trzech cali. Oddawaj wino!


Popcorn cztery:)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dzisiaj znowu mało ambitnie i następny popcorn Wam pokażę.

i wszystkie razem:

Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują,że to narazie koniec popcornów:)

No to by było na tyle:)

A wszystkich moich czytelników prosze o trzymanie mocno kciuków w piątek w południe za wynik badań bliskiej mi osoby!!!!!

Wsadzili 70 letniego dziadka do więzienia. Dziadek wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:

- Za co cię posadzili dziadygo?

- Za figle.

- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!

- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.

- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.

Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność. Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wku**ionych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:

- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.

Były Bolki......

$
0
0

Witajcie serdecznie moi mili:)

 

..................Są Mańki:):):)

No własnie byłe seria Królików zwanych w wersji roboczej Bolkami.

Od dzisiaj będę wpadać z Miśkami które maja swoja roboczą nazwę czyli Mańki:):)

Nie będzie ich tak znowu wiele ale dzisiaj zacznę od Mańka pierwszego:):) 

tadammmmm oto on wypocony na szybko:

I zbliżonko:

I fota taka trochę kulawa bo robiona wieczorem przy sztucznym świetle co z Mańka wyszło:

No to pierwszego Mańka mamy z głowy:):):)

Dzięki za kciuki!!!!

Miłego weekendu 

papapapapa

 

Leci blondynka samolotem obok bardzo inteligentnego,wszystko wiedzącego biznesmena strasznie lubiącego hazard i po kilku minutach lotu:

- Zagra pani w coś ze mną?

- Nie, dziękuje

- A może jednak.

- Nie, nie.

- Nooo, bardzo panią proszę.

- Ehhh, no dobra.

- No to tak: ja pani zadaje pytanie i jeżeli pani nie odpowie, to daje mi pani 5 dolarów, a jeżeli ja nie odpowiem na pani pytanie to ja pani daję 5 tysięcy dolarów. To jak, ok?

- Ehhh, ok

. No to biznesmen zadaje 1 pytanie:

- Jaka jest odległość między słońcem a księżycem?

Blondynka myśli i myśli:

-Eeeee... mmmm... niestety nie wiem.

Daje mu 5 dolców, po czym sama zadaje pytanie:

- Co to jest: wchodzi pod górkę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?

Wszystko wiedzący ciągle myśli i myśli i ciągle nie może znaleźć odpowiedzi, więc dzwoni do jednego kolegi, drugiego, trzeciego, żaden z nich nie wie. Cały zdenerwowany, że może przegrać pyta się jeszcze wszystkich pasażerów samolotu, ale nikt nie wie. Po kilku minutach nerwówki w końcu się poddał i dał blondynce te 5 tysięcy dolarów i pyta się jej:

- To co to jest to co wchodzi pod górę na 2 nogach, a schodzi na trzech.

Na to blondynka daje mu 5 dolarów...

Drugi Maniuś:)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dziękuje za wszystkie wizyty na mym szanownym blogu:):)

Dzisiaj wpadłam do Was z następnym Maniusiem:)

Równie uroczym co poprzedni:)

A wyszła z niego również zawieszka ale zapomniałam se foty zrobić :):)

Ot skleroza z racji wieku:)

No to spadam bo robota woła:)

Papapapa

Święta,święta.......

$
0
0

Witajcie serdecznie moi kochani!!!!!

U mnie jak zwykle świątecznie mało się działo bo nie lubię hefcić świątecznych motywów:)

I nie wiem dlaczego hihihi :D

Nie mniej parę bombek powstało i spieszę Wam pokazać :)

Ja widać powstały również dwie bombki z haftem:)Dwie wiszą wykonane przez szatańskie dziecko:)

Wypociłam również kilka stożków w tym jeden na specjalne zamówienie Pryszczatej z logo Klubu Sportowego Prądniczanka:)

Na choince zawisła różowa haftowana bombka:)

A tak wygląda mój tegoroczny badyl:)

Z racji tego iż nie lubię choinek i zawsze w oka mgnieniu jej rozbierałam zostałam uraczona żywym okazem co bym za dwa dni jej nie rozebrała hihihi

A korzystając z okazji chciała bym Wam życzyć:

Zdrowych ,spokojnych i udanych Świąt i góry prezentów!!!!!!!

Mikołaj:):)

$
0
0

Witajcie serdecznie moi kochani w ten piękny świąteczny dzień:)

Pogoda nam się pomyliła i zamiast zimy mamy wiosnę:

Ale i tak pozostajemy w klimacie świątecznym więc dzisiaj wpadłam Wam pokazać wypocony pierwszy świąteczny magnesik na lodówkę:):)

Bardzo lubię haftować na kanwie plastikowej :):)

Haft wychodzi na niej boski!

W ubiegłym roku dorwałam fajne świąteczne schematy i prosze oto jeden z nich:

I zbliżonko:

I na lodówce cieszy me oko i czeka na kumpli:

Prawda że cudny jest????

Nawet Pomiot tak myśli bo łach jeden chciał się nogami Mikusia pobawić i mi niteczkę zaciągnął co widać na fotce.

Wymienić się nie dało bo wszystko sklejone do kupy było więc Mikuś z uszkodzona noga zostanie :D

Uszkodzony czy nie i tak mi się podoba a zaważywszy na to,że to motyw świąteczny to uważam to za cud hihihi

No to zmykam bo inne plastiki wołają a Wam moim czytelnikom życzę miłego świetowania!!!

Papapapapa

Jasio do mamy:

- Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian?

-Tak synku.

-A Święty Mikołaj przynosi prezenty?

-Tak Jasiu.

-A ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy?

-Tak skarbie.

-To właściwie po co trzymamy tatę?

Sylwestrowi kumple:)

$
0
0

Witajcie serdecznie moi kochani:)

Przed nami najdłuższa noc w roku:

Mam nadzieję,że wszyscy będą się dobrze bawić:

A ja już teraz z tego miejsca czyli mojego fotela w dużym pokoju życzę wszystkim czytelnikom mojego szanownego bloga

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2014 ROKU!!!!!!!

A na koniec roku kumple co na lodówce Sylwka razem spędzą:

No to miłej zabawy i do zobaczyska za rok:):):)

Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.

- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...

- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm

- No stary a ty gdzie byłeś?

pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.

- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

Karnawał w toku!!!

$
0
0

Witajcie moi kochani!!!

Długo mnie nie było bo mnie nawiedził mega złośliwy leń hafciarski i nie chciał mnie opuścić!

Planów hafciarskich nie mam bo ja mam hafciarskie ADHD i milion pomysłów na minutę.W jeden dzień podobaja mi sie obrazki z konikami w drugi z myszkami a za tydzień z krokodylkami hehehe

Więc planów nie będzie i już.

Posumowań roku tez nie będzie a tu już z czystego lenistwa:)

Zawsze mogę ziornąć wstecz i już będzie wiadomo co się wypociło:)

Ot taki drugi leń :):)

No a biorąc pod uwagę,że jest karnawał to sylwestrowi kumple dostali kolesia do tańca i jużtańcują na mej szanownej lodówce we trzech :):)

i zbliżonko na kolesia:

i włala śliczny elfik do Mikusia i Reniferka już jest:):)

No to spadam przymierzyć się do nowego hafciku oczywiście jak tylko mój leń pozwoli:)

W sklepie zoologicznym klientka pyta:

- Mają państwo sweterki dla psów?

- Tak, oczywiście mamy

- To poproszę czerwony

- Dobrze, ale proszę przyprowadzić psa na przymiarkę

- Nie mogę... to ma być niespodzianka.


Wymordowane,wymęczone,wyhefcone......

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Bardzo dziękuję za Wasze odwiedzinki i każdy komentarz od Was!!!Buziaki dla Wszystkich:)

Dzisiaj wpadłam z wymordowaną i wymęczoną pracą.......

Dzielni i wytrawni czytelnicy pewnie pamiętają kawałek pomarańczki jaki pokazywałam dnia 26 października 2011.

O ten kawałek:

Normalnie wstyd bo upchałam ten kawałek do szuflady i..........zapomniałam o nim.

Masakra jednym słowem.

Po latach jak go zobaczyłam to zawału dostałam.

Włączyłam ambicje,wymordowałam,wymęczyłam i pomału wyhefciłam......

I zbliżonko:

No i nareszcie jest!!!!!

To chyba najdłużej pocona moja praca hehehehe

Pobiłam swój rekord :)

I tu muszę napisać że wisi nade mną jeszcze jedna zaczęta praca rok temu.

To tygrys........

No cóż może i za niego się wezmę....

Ale weny potrzebuję i solidnego kopa....

W planach mam jeszcze dwie głowy ale to chyba nie w tej epoce hihihi 

No to jeszcze dane techniczne co by tradycji stało się zadość:)

Schemat znaleziony w necie:)

Kanwa firmy Z ze złotą nitka rozmiar 14

Nici wiadomo DMC

No to tyle na dzisiaj!

Buziaki w pysiaki:)

Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki..

Anglik: - K... znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostane z szynka to wyskoczę przez okno.

Szkot: - Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno...

Hiszpan: - O ku... znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna!

Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się...

Na wspólnym pogrzebie...

Żona Anglika:

- Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce kanapek z szynka?

Żona Szkota:

- U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko...

Żona Hiszpana:

- Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy...

Dzień pierwszy!

$
0
0

Witajcie moi kochani!!!

Bardzo Wam serdecznie dziękuje za odwiedziny i komentarze:):)

Cieszę się,że Wam się moja umęczona panienka podobała:)

Dzisiaj miało być o zupełnie nowym hafciku ,który mnie wołał od jakiegoś czasu ,ale niestety jak to czasem bywa są wypadki nieprzewidywalne i własnie taki wypadek miał miejsce.

Zostałam poproszona o wyhefcenie obrazka o wymiarach 21 na 24 cm:)

Wszystko było by super gdyby nie to,że mam na to 10 dni (znaczy juz 9 ).

Ambitnie podjęłam sie tego zadania ale wyszły następne nieprzewidziane okoliczności okazało sie iz do obrazka nie ma nigdzie dostępnej numeracji nici.

No cóż postanowiłam zrobić inwencje twórczą własna i zaryzykować i mimo wszystko obrazek wyhaftować:)

Haft zaczęłam wczoraj w okolicach godziny 12.

Po równych 12 godzinach czyli o 24 stan jest taki:

i zbliżonko na cudnej urody mysz:):)

Hmmm czy to mało czy dużo sama nie wiem....Jak narazie mam obawy czy zdążę....

Oczywiście postaram się a Was proszę tylko o doping;):)

Co do kolorów dobranych to sie okaże po wyhaftowaniu całości ale chyba żle nie jest :):)

No to uciekam bo szkoda czasu!

Ogarę rynek nastawie obiad i zabieram się dalej do pracy.

Następne sprawozdanie jutro :):)

Papapapa

Sąsiad spotyka sąsiadkę w ogródku przed domem.

- Jak pan, panie sąsiedzie to robi, że te pańskie pomidorki takie duże, ładne i czerwone?

- pyta sąsiadka.

- Bo ja mam na nie taki własny patent: wychodzę wcześnie rano do ogrodu w szlafroku, kiedy wszyscy śpią, zrzucam ten szlafrok, przechadzam się między grządkami, no i te pomidorki tak się do mnie pięknie rumienią. To wszystko.

Sąsiadka zrobiła tak samo, przez miesiąc przechadzała się nago po ogrodzie. Pewnego dnia spotyka się z sąsiadem:

- I co? Działa mój patent? - pyta sąsiad.

- Wie pan... Pomidorki jakie były, takie są... Ale ogóry to taaaakie!

Dzień drugi!

$
0
0

Witajcie moi kochani!

Dzisiaj słów kilka o dniu drugim:):)

Za mną następne kilkanaście godzin haftu.

Zielony kolor mnie prawie zabił ale dwa paski są już gotowe!

Zresztą sami zobaczcie ile krzyżyków przybyło:)

i zbliżonko tym razem na śliczne czerwone serduszka:)

Jak widać to i ogon jakiś się wyłonił hihih

No to na dzisiaj było by tyle.Przede mną następne kilkanaście godzin haftu :)

A następna ekspresowa odsłona już jutro :):):)

Buziaki w pysiaki!!!!!

Żona wściekła na męża dzwoni na jego komórę:

- Gdzie ty się szwędasz?

On na to spokojnie:

- Kochanie, czy pamiętasz ten sklep jubilerski w którym ci się podobał ten złoty naszyjnik z perełką?

- Ależ oczywiście misiu - spuszcza z tonu żona. -

No to jestem w knajpie obok.

Dzień trzeci!

$
0
0

Witajcie moi kochani!!!!

No to mam już po trzecim dniu zmagań z szanownym obrazkiem:)

Dzisiaj mały postęp bo prace trwały nad towarzyszem Kocurem a on dużo bardziej kolorowy niż reszta więc dużo się działo a co się podziało i jakie są efekty wczorajszej kilkunastogodzinnej pracy samo obziorajcie:

i małe zbliżonko na zaczętą mordkę :

Szkoda,że na polu jest szaro i buro i fotki takie kijowe wyłażą i tych prawdziwych kolorów nie widać.

No to zdyniam nastawić wiadro kawy i do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Miłego dzionka!!!!

Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł:

- Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszcze.

Pierwszy był Niemiec:

- Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut.

Następny był Rusek:

- Zdrastwujcie! - Głos rozchodził się 10 minut.

Ostatni był Polak: - Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny.

Dzień czwarty i po ptokach :):):)

$
0
0

Witajcie moi mili!!!!

Pewnie spodziewacie się dzisiaj fotki ze skończonej pracy :):)

Tak,tak po 4 dniach i 4 nocach wczoraj o godzinie 21.34 haft został ukończony!!!!!!!!

I tak się prezentuje:

 

I zbliżenie na cudnej urody pyszczek kocurka:)

A na koniec fotka z pudełkiem z zapałkami co by wiadomo jaki haft jest duży :)

A teraz parę słów o samych hafcie i jego wykonaniu.

Miałam 10 dni na jego wykonanie.Postanowiłam zrobić eksperyment i zobaczyć w ile tak naprawdę można wykonać taki obrazek nie robiąc nic innego.

Haftowałam po kilkanaście godzin i efekt był po 4 dniach....ale zabrakło niestety całej przyjemności z haftowania i odkrywania nowego haftu na kanwie.W 4 dniu przyszło załamanie i zniechęcenie.

Zdecydowanie wolę haftować z czystej przyjemności niż na wyścigi:):)

No ale tak czy siak i tak zobowiązałam się do wyhaftowania tego dzieła.

Dodatkowym problemem jak już pisałam okazał się brak rozpiski do schematu.

Nie pytajcie ila razy prułam i zmieniałam kolorystykę bo mi futro kocie sie gryzło.

Nie mniej dobrana kolorystyka mi się podoba:)

Jak widać każdy może sobie zrobić własną interpretację kolorystyczną:):)

A na koniec dane techniczne:

Kanwa firmy Z rozmiar 14

Nici DMC 

Pocone dwoma nitkami:)

Schemat znaleziony w necie :)

No to ja wracam do normalnej rzeczywistości zabieram sie do góry szycia i uczciwej roboty!!!

Dziekuję za wasz doping i każdy komentarz!!!!

Papapapapa buziaki w pysiaki!

Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa:

- Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy, jestem chory.

- A co sie dzieje? Cos poważnego? - pyta szef

- Sam nie wiem, cos z oczami.

- Ale co? Zapalenie spojówek czy rogówka sie odkleiła?- dopytuje zaniepokojony

- Nie. nic z tych rzeczy, ja się po prostu dzisiaj w robocie nie widzę.

Viewing all 272 articles
Browse latest View live