Quantcast
Channel: Robótki Babki Vilemoo!
Viewing all 272 articles
Browse latest View live

I jeszcze jedna zawieszka:)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dzisiaj wpadam z następną mała zawieszką jaką wykonałam w 2014 roku ale oczywiście w natłoku innych haftów i zajęć zapomniałam pokazać:)

Zdradzę Wam że tych zapomnianych hafcików to ja mam dużo więcej w zanadrzu :):) Ale i one pewnie ujrzą światło dzienne:)

No ale wracając do owej zawieszki to jest to kawałek wyjęty z haftu znanej nam już Lizzie i prezentuje się tak:

Wzoru nie miałam robiłam z fotki znalezionej na necie ,kolory inwencja twórcza własna:):)

Ot taki malutki drobiazg:)

No to póki co spadam ,dziekuję za wszystkie odwiedzinki i komentarze i do sklikania papapapa

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.

- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.

Zaskoczony syn mówi.

- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?

Na co staruszek w odpowiedzi:

- Na Facebooku.


Lizzie po raz enty :):):)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Ubiegły rok obfitował u mnie we wzory Lizzie Kate i dzisiaj znowu Was pomęczę moimi wypocinami z tej kategorii.

Haft wszystkim znany czy lubiany to nie wiem ale pewnie tak bo na różnych blogach widziałam owy kalendarz:)

U mnie w wersji pasującej do pozostałych haftów tej autorki:)

I kilka zbliżonek:

Z danych technicznych:

Schemat znaleziony na necie

Kanwa jak zwykle firmy Z (na która to mam uczulenie hehehe) Rustico rozmiar 16

Nici oczywiście DMC :)

Hefciło się całkiem przyjemnie.Na dzień dzisiejszy to był ostatni zaległy haft Lizzie reszta z innej kategorii:)

No a póki co spadam!papapapapapa

W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:

- Przydałoby się wymienić świece.

- To wymieniaj pan, tylko szybko.

No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:

- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...

- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.

Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:

- No, gotowe.

Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:

- No to bierz się pan teraz za mój.

Bydzie Bolek :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Ostatnio wpadałam z samymi zaległościami dlatego dzisiaj postanowiłam pokazać co zalega od 2 dni na krośnie:)

Tym razem haft z zupełnie innej beczki czyli nie Lizzie hihihi

Teraz załapał się następny z serii Bolków:)

Oj dawno żadnego Bolka u mnie nie było:):)

No to teraz fota dwudniowego hefcenia:

No ciekawe czy ktoś już wie co to będzie za Boluś?????

 

Póki co wyszywa siś bardzo przyjemnie i mam nadzieje,że tak zostanie do końca i Bolek mi jaj nie wybierze:)

No to spadywuję 

papapapa

Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony:

Pierwszy: - Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazłem trociny pod łóżkiem.

Drugi: - A moja to z hydraulikiem, znalazłem pakuły pod łóżkiem.

Trzeci: - Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.

No i jest już Bydzie :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Wczoraj do południa nastąpiła wiekopomna chwila i nareszcie w całej krasie objawił się następny Boluś :)

Samo haftowanie Bolka było bardzo przyjemne ale jak doszłam do baksti konturów tom sie noga przeżegnała.

Ja nie wiem co autor Bolka miał na myśli nanosząc na wzór kreski może popuścił wodze fantazji może był po kilku głębszych w każdym razie ja nie zamierzałam dopuścić do nerwicy i choroby psychicznej i zrobiłam sobie inwencje twórczą własną tak aby Bolek wyglądał jak Bolek i koniec kropka bez kopiowania  kreskę w kreskę :)

O i mam swojego Bolusia ze swoimi konturami.

Na wykończenie musi poczekać aż się mały dzidek narodzi i będzie można dziada spożytkować :)

No to foty:

No i oto Boluś w całej swojej szanownej okazałości:)

Z danych technicznych:

Schemat z gazetki CS

Nici DMC satynowe wymienione na metalizowane bo ich nie miałam ,dzięki temu nitka pod światło ślicznie się mieni:)

Kanwa wiadomej firmy Z rozmiar 14 :)

No i tyle:)

Jeszcze wczoraj zaczęłam nowy hafcik ale o tym już niedługo:)

No to buziaki w pysiaki papapapapa

Pani na lekcji pyta się dzieci jaki odgłosy można usłyszeć na farmie.

Dzieci mówią:

- Muu.

- Bee.

- Kwa-kwa.

Nagle odzywa się Jasiu

- Spie*dalaj z tego traktora!

Nowo-Stare :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Bardzo Wam dziękuję za każde odwiedzinki i każdy komentarz:)Ależ to człowieka cieszy,że może Wasze oko nacieszyć:):):)

Dzisiaj wpadłam z nowym hafcikim ,który zaczęłam dłubać w środę wieczorem.Oszałamiającego tempa jakoś nie ma a to tylko dlatego że niestety jest to haft powtórkowy ,który miałam okazję popełnić w ubiegłym roku no ale cóż okoliczności są jakie są i trza wydłubać po raz drugi.

Zapewne po kuknięciu na fotkę wszyscy będą wiedzieć już co to za haft więc rozwodzić się nad nim nie będę :):) 

Jako,że w tym roku mam mega sezon na tą okoliczność to tej tematyki na kilka miesięcy na moim szanownym blogu nie zabraknie hehehehe i dlatego już musiałam zacząć dłubanie obrazków aby zdążyć z każdym na czas:):)

No to spływam bo robota czeka a hefcenie z biura mi się wydziera :):)

papapapap

Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy. Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie. Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:

- Jeeezuuu!

- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.

Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę. Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?

- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.

- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.

Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę. Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".

- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.

Kilka krzyżyków dalej :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

W weekend postanowiłam cos pohefcic i tak oto postawiłam kilka krzyżyków na wcześniej wspomnianym hafcie i dlatego dzisiaj wpadam z poniedziałku pokazać Wam stan pracy na dzień dzisiejszy:):)

I zbliżonko:

Jak widać zrobiłam największe kawałki na deser zostawiłam sobie nerwice w postaci winogron i kłosów:):)

Jak mnie nie wykończą to za niedługo się zobaczymy:):)

No to do zobaczyska:):)

Spotyka doberman jamnika. Właściciel jamnika ostrzega właściciela dobermana:

- Weź Pan tego psa, bo to się źle skończy! -

Weź Pan lepiej tego swojego jamnika - odpowiada drugi - bo mój doberman zaraz go załatwi!

- Jak Pan chcesz - odpowiada właściciel jamnika.

Za chwilę oba psy wpadają na siebie i po krótkiej chwili doberman znokautowany, a jamnik jakby nigdy nic.

- Panie, sprzedaj Pan mi tego jamnika - prosi po chwili właściciel dobermana.

- Dobra, a za ile?

- Dam 3000 zł!

- Panie, 3000 zł kosztował krokodyl, a gdzie operacja plastyczna?

I koniec :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Jeszcze przed weekendem udało mi się wymordować po raz drugi obrazek komunijny!

Trzeciego razu na bank nie będzie bo mnie ten obrazek prawie do grobu wpędził.

Winogronka,kłosiki do tego kontury to nie na moje nerwy.

No ale to już po ptokach bo hafcik jest gotowy i będzie czekał na swoja wielka chwilę.

A oto całość:

No i tak oto prezentuje się całość:)

Z danych technicznych:

Schemat z Kramu z Robótkami

Kanwa znanej firmy Z rozmiar 14

Nici jak zwykle DMC

No to by było na tyle.

Zabieram się za całkiem nowy hafcik.

Buziaki w pysiaki:):)

Po 25 latach jeżdżenia Harleyem pewien facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.

- Cześć - mówi tubylec. - Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?

- Jasne, po pół roku na tym odludziu chętnie się zabawię, będzie fajnie.

Enoch pożegnał się i już miał iść, ale odwraca się i mówi:

- Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.

- Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę.

Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:

- Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.

- Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że sobie poradzę.

Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:

- Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu. Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło.

- Po 25 latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?

- Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj.

Zaległe Łososie:):)

$
0
0

Witajcie moi kochani :)

Dzisiaj będzie zaległość:):)

A zaległy mi się pewne Łososie co sobie czekały i czekały na pokazanie.....najpierw nie pokazałam bo to prezentowe Łososie były no a potem się zaległy i tak sobie w aparacie zalegały aż mi w końcu karty pamięci brakło i wyszły na światło dzienne i już zalegać nie będą:):)

No to teraz rzeczone Łososie ale nie w sosie:):)

Uwaga dużo fotek:):)

I trochę podkolorowane Łososie:)

Kurza morda z tego co widzę jeden Łosoś mi z sesji wcześniej spierdzielił bo były 4 sztuki.

Teraz będzie kilka słów o tych zwirzach.

Schemat był z gazetki po dobraniu nici nogą się przeżegnałam bo kolorystyka była tragiczna....no kto to dobiera takie kolory do takich fajnych Łososi.No to sobie sama wybrałam i jak widać na fotkach każdy Łosoś inaczej wygląda do tego na dwóch róznych kanwach.jedna to opalizująca aida a druga ze złota nitką:):)

W tej gazetce również podpatrzyłam pomysł aby je nadziać na tamborek i chlast na ścianę :):)

Mnie się Łososie vel Renifery bardzo podobają i mam nadzieję,że obdarowanym osobom tez się podobały:):)

No to spadam bo robota czeka papapap

Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.

- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?

Bakterie na to:

- Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!

I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli :

- Co jest? Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.

- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?

- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!

I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy.

Tasiemiec pyta się:

- No co się stało, czego beczysz?

- A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła..


Prześladujący Aniołek.....

$
0
0

Witajcie moi kochani.

Dzisiaj znowu Aniołek.......

dziadyga mnie notorycznie przesladuje heheh

Co sobie obiecam,że to ostatni to trach i znowu ktoś potrzebuje Aniołka.

Już nawet nie pamiętam który to może 7 może 8 kij wie ale znowu sobie obiecałam,że to ostatni hihih

Rozpisywać się nie będę bo wszyscy dziadygę znają.

Zobaczymy czy uda się dotrzymać obietnicy i więcej Aniołka nie będzie:):)

A obecnie robi się fajny  hafcik ale nie mogę pokazać :):)

Jak skończę i wykończę to wpadnę :):)

No to papapa

- Ma Pani rękawiczki męskie?

- A jakie? Skórkowe czy wełniane?

- Skórkowe.

- To proszę przejść obok.

Facet przeszedł. Pyta:

- Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe?

- A jaki kolor?

- Czarne

- aa... czarne... To na stoisku obok.

Facet znów przeszedł obok i pyta:

- Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe i czarne?

- A ocieplane czy nie?

- No tak lekko ocieplane.

- Oj, to proszę Pana na stoisko obok, do koleżanki.

Facet przeszedł obok trochę wnerwiony.

Pyta:

- Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe, czarne i lekko ocieplane?

- A gładkie czy z wzorkiem?

- Pani! Ja chcę rękawiczki kupić! Co mnie tak ciągle odsyłacie gdzie indziej?!

- Proszę się nie denerwować, my to robimy dla klienta, żeby kupił to co chce.

W tym momencie otwierają się z hukiem drzwi i włazi facet niosący w rękach miskę klozetową wraz z wiszącymi kawałkami płytek z posadzki i wrzeszczy:

- Taki mam kibel, takie kafelki, taki dywanik! Sprzedajcie mi do cholery papier toaletowy!!!

Z kontuzją w tle.....

$
0
0

Witajcie moi kochani :)

Ostatnio doznałam małej kontuzji tzn. chciałam sobie uciąć palec co by zobaczyć jak wygląda w środku hihihi efekt chirurg i palec unieruchomiony.Myślałam,że będzie po hefceniu ale jako,że ja na krośnie hefcę to jedną ręka tyż da się igłą machać zwłaszcza że prawa ręka sprawna :)

O i pechowy palec:

I tak udało mi się postawić kilka krzyżyków w nowo zaczętym hafcie.

I cóż póki co mi kompletnie nie leży.....robiłam do niego 3 podejścia na 3 różnych kanwach w końcu zdecydowałam się na beżową i zaczęłam.Może całośc będzie mi bardziej leżeć chociaż jak patrzę na kontury które w pewnym miejscu jak dla mnie są nie do ogarnięcia to już się nogą żegnam......

No ale sami ziornijcie na fotki:

I troszke podkoloryzowana fota :)

No i jak widać znowu morduje obrazek w klimacie hihi:)

No nic idę hefcić dalej bo czas leci a tu idzie jak krew z nosa.....

papapapapa

W sądzie zeznaje kobieta:

- Wiek świadka?

- Trzydzieści lat i kilka miesięcy...

- A konkretnie, to ile miesięcy?

- Dziewięćdziesiąt osiem...

Praca wre:):)

$
0
0

Witacie moi kochani.

Kontuzja kontuzją,ale jak robota a zwłaszcza krzyżyki czekają nie ma się co rozczulać tylko siadać i krzyżyki stawiać :):):)

Tak mi się dobrze hefciło że postawiłam nie tylko krzyżyki ale i Krzyż:):):)

No ale sami zobaczcie co powstało w dwa dni:

i zbliżonko:

 

Dużo nie przybyło ,jak widać do końca jeszcze trochę krzyżyków zostało ale i tak już widać jak pamiątka będzie wyglądać.....

No to nie smędzę tylko spadam bo robota wzywa papapapa

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.

Tłumaczenie poniżej:

T: Mam flaszkę!

Ź: To mamy dwie!

T: Żmija w domu?

  Ź: Są obie

T: To co, pijemy na klatce?

Ź: Nie, na śmietniku!

I gotowe:):)

$
0
0

Witajcie moi mili:)

Jakiś czas temu udało mi się wypocić następnego IHS-a:):)

Tym razem sięgnęłam do wzoru z Igłą malowane bo jak sami wiecie wybór Pamiątek Komunijnych nie jest jaki wielki i szału ni ma.......

No cóż mogę powiedzieć nie przepadam za haftowaniem tego typu obrazków więc szło jak szło.Kontury masakra,wiadro melisy nie pomogło....Jak lubię robić kontury tak te to porażka.

Postanowiłam lekko obrazek podrasować żeby nie był nijaki.

Czy zmiana wyszła na korzyść ....dla mnie tak bo bardziej mi się podoba.

Teraz obrazek poczeka aż mu zakupie ramkę ,wyprasuję i oprawię :)

No to teraz foty:

Jak widać postanowiłam sobie darować kontury w różańcu i postawiłam na złote koraliki,drugą zmiana było dodanie złotej nitki w IHS bo ta żółta to jakieś nieporozumienie dla mnie i tak powstała moje wersja:):):)

Haft wypocony na beżowej kanwie numer 14 czyli dla ślepców:)

Nici jak zwykle DMC 

Schemat z naszej rodzimej gazetki Igłą malowane

I wiadro melisy do konturów :):):)

I już wiem,że będę musiała tira melisy zamówić bo owa pamiątka czeka mnie za chwile raz jeszcze........

No a teraz na krośnie zupełnie inna tematyka ale o tym innym razem hihihi

No to buziaki w pysiaki papapapa

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

- Jedną, szefie.

- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

Szefa zatkało.

- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?!

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Moje najlepsze przyjaciółki :)

$
0
0

Heloł:)

Bardzo Wam dziękuje za wszystkie odwiedziny i za każdy komentarz pozostawiony na mym szanownym blogu:):):)

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moje dwie przyjaciółki które powstały jakiś czas temu jako jakiś przerywnik między innymi hafcikami ale z racji mega sklerozy jaka mam nie pamiętam nawet pomiędzy którymi:):):)

Jak je tylko zobaczyłam to wiedziałam,że się zaprzyjażnimy bo są takie same jak ja sama hihihi

Normalnie skóra zdjęta ze mnie :)

Zresztą sami zobaczcie:

Czyż nie są cudne????

Haft znalazłam w przepastnych zasobach naszego wspaniałego netu

Wypociłam go na cudnie pomarańczowej kanwie wyjątkowo nie znanej firmy Z tylko tym razem również znanej firmy DMC

A nici też tym razem nie DMC tylko Ariadna :):)

Jak widać laski dobrze się bawią więc i Wam zyczę diablo dobrej weekendowej zabawy :)

papapa

Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale jego małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do pokoju, włączył adapter (na płyty winylowe), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę. po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca: "BUM BUM BUM... " Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej. Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze: "BUM BUM BUM... " Więc postanowił sprawdzić co się tam wyprawia. Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ścianę i powtarzającego ciągle:

- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę!...

Ojciec zdejmuje mu słuchawki, zakłada je na uszy a tam:

Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...

Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...

Chcesz? Opowiem ci bajeczkę..

Szybki i mały :)

$
0
0

Witajcie moi kochani:)

Dzisiaj wpadam do Wad z szybkim i małym hafcikiem ,który własnie popełniłam.

Poszedł szybko w miarę bezboleśnie :)

Zresztą sami zobaczcie:)

i zbliżenie:

Oczywiście nie była bym sobą gdybym nie podrasowała obrazka i IHS wyszyłam złota nitką:)

Teraz zabieram się za inne hafty a w planach już przygotowane 20 nowych schematów ,które mnie zauroczyły i wyszyć muszę :)

Tak więc zakasuję rękawy i zabieram się roboty!

No to buziaki w pysiaki:)

MODLITWA MĘŻCZYZNY...

- Boże, drogi! Chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas, gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen.

Bóg, w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.

Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki i dzieci, odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu, zrobił pranie, poszedł do banku. Poszedł na bazarek po zakupy, zapłacił rachunki, potem wrócił do domu. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była już 13. 00, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogi. Odebrał dzieci ze szkoły. Przygotował im mleko i herbatniki i dopilnował, by odrobiły lekcje. Potem prasował i oglądał telewizję. O 16. 30 przygotował jedzenie. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21. 00 był już zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka, gdy tylko się obudził, uklęknął koło łóżka i powiedział:

- Boże, nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?

Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:

- Mój synu, widzę, że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszłeś w ciążę...

Kolorowy rąbek :)

$
0
0

No witajcie moi kochani:)

Dzisiaj chcę Wam przedstawić początki hafciku.

Tym razem gabaryty trochę większe niż ten ostatni hehehe ale a to bardziej w moim klimacie i już mi się nawet podoba:)

Jestem niemal pewna,że po pokazaniu tego kawałka już wszyscy będą wiedzieć co to za fajny i kolorowy wypocin będzie:):)

A oto rzeczony kawałek:

No i tak prezentuje się ten rąbek hafciku:):)

Póki co spadywuję bo pod mój dach wdarły się paskudne wirusy a przed nami rysują się niezapomniane święta więc muszę gusła odprawić i wygnać te wirusy z mej chałupy!

Ech wszędzie te wirusy się panoszą i nie tylko na ludzi włażą hihi U mnie na szczęście kompy zdrowe więc pod koce będę ludzia pakować :)

No to Wam zdrówka sobie zdrówka i do sklikania papapapap

Ok. 23:00 mocno napity gość dzwoni do drzwi. Otwiera mu oburzona pani w szlafroku. Gość się jej pyta:

Przepraszam, ale czy ja tu mieszkam.

Na to pani mu odpowiada:

Nie pan tu nie mieszka. Tu mieszkam ja.

Na co odpowiada:

a, to przepraszam.

Po godzinie ten sam gość dzwoni do tych samych drzwi i sytuacja się powtarza. O 1:00 znowu gość dzwoni jednak zobaczywszy znowu tę samą panią pyta się jej:

Przepraszam, ale ja tu nie mieszkam?

Na co "lekko" zdenerwowana pani w szlafroku:

Nie, pan tu nie mieszka, tu mieszka ja. Już trzeci raz panu to mówię! Na co pan odpowiada:

To jak to ku*a jest, że pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?!


I ciąg dalszy.....

$
0
0

Heloł:):)

Wpadłam dzisiaj dosłownie jak po ogień pokazać dalsze losy jak już wiecie nowego Bolusia:):)

Póki co hefci się fajnie i ni ma na co narzekać :):)

No to teraz fota:

No jak widać zapowiada się całkiem fajniutki Boluś:):):)

No to na dzisiaj tyle bo nie mam siły na kłapanie:)

Miłego dzionka papapap

Cała rodzina oczekuje przy śniadaniu, aż para nowożeńców dołączy do nich po nocy poślubnej. Jajecznica stygnie, kawa stygnie, a ich ciągle nie ma...

- Ciekawe czemu nie ma ich tak długo? - zastanawia się głośno mama pana młodego.

- Wiesz mamo...

- chce odpowiedzieć młodszy brat świeżo upieczonego małżonka.

- Och, cicho bądź! Nie obchodzi mnie, co myśli o tym ośmiolatek! - gani go mama.

Mijają godziny. Mama ugotowała wspaniały obiad, woła całą rodzinkę, ale państwo młodzi nie przychodzą.

- Dlaczego ich jeszcze nie ma? - niecierpliwi się mama.

- Mamo... - próbuje odpowiedzieć brat pana młodego, ale znów smarkacz zostaje uciszony.

Mijają godziny. Mama przygotowała kolację, ale młodzi wciąż nie nadchodzą.

- Mamo, myślę... - zaczyna nieśmiało brat młodego.

- No dobrze, powiedz wreszcie, co myślisz?!

- Nie wiem, dlaczego ich jeszcze nie ma, ale wczoraj w nocy ktoś ukradł mój klej do modeli, który trzymałem w słoiczku po wazelinie.

Kilka chwil dalej:)

$
0
0

Heloł moi kochani.

Dzisiaj wpadłam jak po ogień bo coś mi ostatnio wena pisarska nie dopisuje raczej mam nadmiar weny hafciarskiej więc szkoda zanudzać swych czytelników i następna odsłona Bolusiową:):)

i zbliżonko:

A na koniec zdradzę Wam mały sekret:)

Dzisiaj powiem prawdę kto tak naprawdę haftuje wszystkie te obrazy.

Tadam oto ona naczelna moja hafciarka :

Hafciarka z niej pierwsza klasa ale bajzel koło siebie robi koncertowy hihihi

No to jak już prawda wyszła na jaw to idę Pomiota zagonić do roboty a ja sama sobie poleżę :):):)

Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą trójka dzieci siedzi... jedno mniejsze od drugiego...

- Czyje to dzieci?- pyta żony

- Wszystkie nasze... pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam... tak i Kola się urodził... a potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat...

- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż - trzeci!!!!

- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi...

Poszukiwany...poszukiwana:)

$
0
0

Witajcie moi kochani.

Dzisiaj wpadłam do Was z prośbą.

Mianowicie poszukuję gazetki 

Cross Stitch Card Shop numer 97.

Jeśli miał by ktoś na zbyciu lub ma ta gazetkę w swoich zbiorach prosze o kontakt na 

vilemoo@gmail.com

Zdjęcie z netu:)

Była bym wdzięczna gdyby jakaś dobra dusza się znalazła i poratowała :D

Mam ,mam i jeszcze raz mam:)

$
0
0

Witajcie moi kochani.

Na wstępie chciała bym serdecznie podziękować wszystkim kochanym dziopkom ,które pomogły mi w znalezieniu wzorów z Card Schopa:):)

Dziękuję,dziekuję i jeszcze raz dziękuję.

I jak było wiadomo wszystko rzuciłam w kąt aby wreszcie móc zrobić upragnione i wyśnione kiecki i tak dzisiaj chciała bym przedstawić Wam kieckę numer 1:):)

i zbliżonko:

No udało mi się jak widać w szybkim tempie wyhefcić te kieckę:):)

Jeszcze w wolnej chwili pomyślę nad wieszaczkiem i będzie git majonez:)

Druga już się robi więc inne rzeczy muszą poczekać tak aby znowu móc spać w nocy aż do następnego wzoru hihi

Przychodzi Polak do sklepu w Londynie i mówi:

- Poproszę PIŁKĘ.

Sprzedawca wzrusza ramionami i kręci głową.

- PI-ŁKĘ!

Bez efektu.

Polak po chwili zastanowienia:

- BO-NIEK! - PLA-TINI! - ROO-NEY!

Sprzedawca:

-Oh, yes, football!

Polak na to:

- Tak, piłka!

Dobra, Anglik, a teraz skup się:

DO METALU!

Kiecka numer 2 :)

$
0
0

Witajcie w weekend:)

Dzisiaj wpadam do Was z kiecka numer 2.

Tym razem wiedziałam już od początku jak tylko zobaczyłam kolorystykę kiecek że nie będę absolutnie trzymała się wersji oryginalnej i kiecki dostana nowe kolory.

Te oryginalne dla mnie za mdłe były i nie do przyjęcia tak więc kiecka numer 2 w całości ma inwencje kolorystyczna moją własną i dopiero teraz podoba mi się niesamowicie ta kiecka.

Poprzednia miała zmieniony czerwony w biedronkach i kontury kwiatków:)

No to teraz szybciutko fota

i zbliżonko:

i dwie w kupie :

 

No i proszę dwie już wiszą na mej lodówce:):)

Haftuje się je super.

Więc pewnie niedługo będzie trzecia a póki co spadam się weekendować czego i Wam życzę :)

Było sobie dwóch znajomych - pijaków. Jeden zawsze brudny i w łachmanach, z drugi przeciwnie- zawsze czysty i w świeżym ubraniu.

- Jak ty to robisz- pyta ten w łachmanach- ze żona cię do domu wpuszcza, gdy jesteś pijany? Ja zawsze muszę spać na schodach.

- Bo widzisz- trzeba mieć metodę. Gdy wracam nad ranem do domu to rozbieram się na klatce do naga, dzwonię do drzwi, żona otwiera to ja wrzucam ubrania do środka i ona mnie wpuszcza, żeby sąsiedzi nie widzieli.

- Dobra, to ja też tak zrobię.

Po tygodniu się spotykają. Elegancki nadal elegancki, a brudas ciągle brudny. Elegancki pyta:

- Zrobiłeś jak ci mówiłem?

- No zrobiłem. Wróciłem do domu. Rozebrałem się, drzwi się otworzyły, wrzuciłem ubrania, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał.

Viewing all 272 articles
Browse latest View live